niedziela, 25 stycznia 2015

Prolog.

-Musisz być na tym sylwestrze! Nie przyjmuję odmowy! - zastrzegł sobie Kwasowski,
pijąc drugiego już z kolei drinka.
Siedzieli we dwójkę w jej mieszkaniu i wspominali kończący się powoli rok.
-Ale Kamil.. Ja nikogo w BBTSie nie znam..
-Znasz mnie i to ci wystarcza.
-Nie wiem..
-No Mańka... Nie daj się prosić, będzie zajebiście. To zwykła domówka..
-Dobra.

I to był największy błąd jej życia...


Zwariowałam!
Kolejny o BBTSie, mimo że z tamtym się poddałam.
Mam nadzieję, że się Wam spodoba, bo nie będzie to kolejna denna historyjka o tym jak to się zakochali, zaczęli ze sobą chodzić, a na koniec wzięli ślub.

Coś pojawi się przez moje ferie, czyli początek lutego :)
stej in tacz!